zdjęcie przedstawia dr Katarzynę Marciniak-PaprockąDzień dobry po wakacjach! Cieszę się na kolejne spotkanie z Państwem i zapraszam do lektury.

W XXI wieku zewsząd możemy usłyszeć lub zobaczyć coś co powinniśmy mieć na własność. Reklamy zamieszczone na bilbordach, w gazetach, telewizji, Internecie wskazują ciągle atrakcyjne produkty, które powinien posiadać każdy duży lub mały człowiek. Wiele z nich ma ułatwiać nam życie, ale w efekcie bardzo często pustoszy portfel. Kampanie marketingowe szczególnie na sile przybierają w okresach około świątecznych (Boże Narodzenie, Dzień Dziecka itp.). Przesłanie płynące z ekranu mówi – Musisz mnie mieć! Chcesz być zdrowy, piękny, młody atrakcyjny – po to jestem ja. Chcesz, żeby Twoje dziecko było zdrowe, szczęśliwe – kup mnie!


Tylko, czy aby na pewno te rzeczy są w stanie zaspokoić potrzeby człowieka?

Jedną z podstawowych i najważniejszych potrzeb, która musi być zaspokojona aby człowiek mógł dobrze funkcjonować jest szeroko rozumiana potrzeba bezpieczeństwa. W piramidzie potrzeb Maslowa zajmuje ona drugie miejsce.
Warto się zastanowić wobec tego, jak my rodzice możemy pomóc dzieciom zaspokoić potrzebę bezpieczeństwa. Myślę, że w tym aspekcie oczywiste jest wskazanie na wychowywanie w środowisku znanym dziecku, bez przemocy, z uwzględnieniem podstawowych zasad, które wpajamy naszym dzieciom (nie rozmawiaj z nieznajomymi, zawsze przechodź na pasach i na zielonym świetle, z urządzeń elektrycznych korzystaj pod opieką kogoś starszego itp.), jednak to jest nie wystarczające.

Dzieciom potrzebna jest rutyna, która daje stabilność i poczucie bezpieczeństwa. Rutyna w przypadku wychowywania dzieci nie jest niczym złym, jest niezbędna do zrozumienia związków przyczynowo -skutkowych oraz konsekwencji. Dziecko w ten sposób się uczy, zapamiętuje. Potrafi w analogicznej sytuacji przewidzieć, co będzie działo się dalej. Rutyna porządkuje dzień i jest swoistą wskazówką, jak należy postępować. Szczególne znaczenie codziennych zwyczajów podkreślane są chociażby w terapii dzieci autystycznych. Tym sposobem dochodzimy do codziennych zwyczajów, silnie związanych z rutyną, które wchodzą moim zdaniem w kategorię MUST HAVE każdego dziecka. Zastanawiacie się pewnie Państwo, cóż odkrywczego i niezbędnego będę chciała przywołać. Otóż to tajemnicze słowo to: OBOWIĄZKI.

Tak, obowiązki są bardzo ważne w wychowaniu dzieci. Dlaczego dzisiaj o nich mowa. Dlatego, że ich posiadanie ma wiele zalet oraz dlatego, że często jako rodzice uznajemy, że nasze pociechy są za małe by wykonywać coś samodzielnie. Nic bardziej mylnego.

Pytanie: Jakie obowiązki powinno mieć dziecko i od kiedy?
Odpowiedź: Obowiązki powinny już mieć dzieci od najmłodszego wieku, ale dostosowane do ich możliwości i umiejętności. Nigdy nie jest za wcześnie na naukę dbania o siebie samego i otoczenie wokół. To zdanie powinno być swoistym wyznacznikiem, jakiego rodzaju obowiązki powinny mieć dzieci.

Obowiązki:

3 latki – mycie buzi, rąk, zębów, rozbieranie się i ubieranie (jeśli są guziki warto pomóc dziecku, ale nie wyręczajmy – zapinanie i rozpinanie guzików to świetne ćwiczenie dla małych paluszków, a jak się spieszymy, nie złośćmy się na dzieci – dajmy suwak J, choć guziki mają moc); odkładanie ubranek do kosza na brudną bieliznę lub do pralki, nakrywanie do stołu (położenie podkładki, serwetki, przyniesienie łyżki czy widelca, przyniesienie jakiegoś niewielkiego naczynia) oraz sprzątanie ze stołu po sobie ( zaniesienie swojego talerzyka – ogromnym zaskoczeniem dla mnie, jako mamy było, kiedy Helenka pokazała mi, jak Pani w przedszkolu prosiła, aby dzieci nad śmietniczką zrzucały resztki z talerzyka! Brawo Paniom z przedszkola!); sprzątanie zabawek po sobie (szczególnie, kiedy w całym pokoju jest „armagedon” wspomóżmy dziecko dobrym słowem – klocki do pudełka, maskotki do koszyka, książki na półkę. Hasło rzucane do trzylatka – posprzątaj pokój jest dla niego tak oczywiste, jak dla dorosłego polecenie z Masterchefa by z tajemniczej skrzynki stworzył danie).

4 latek – zachęcam do wszystkich aktywności z listy trzylatka plus jeszcze: podejmowanie prób ścielenia łóżka, pomoc w robieniu porządków – wycieranie kurzy, jeśli w domu jest zwierzątko, np. pies – do obowiązków dziecka może należeć pilnowanie, aby w misce była zawsze czysta woda do picia, a w razie jej braku poinformowanie rodziców; pomoc w segregowaniu prania zgodnie z kolorystyką ubrań.

5 - 6 latek: to już sprytny młody człowiek. To co kiedyś było obowiązkiem, dzisiaj stało się rutyną, zwyczajną, codzienną umiejętnością dlatego dokładamy wymagań i tzw. nowych obowiązków. Należy zwracać uwagę na samodzielność w czynnościach samoobsługowych podczas wykonywania czynności higienicznych, samodzielne ubieranie się może być poszerzone o samodzielne kompletowanie ubioru zgodnie z warunkami atmosferycznymi panującymi za oknem, 5-6 latek powinien również odkładać własne ubrania do szafy, może zdjąć upraną odzież z suszarki, w ramach nauki obsługi zegara i orientowania się w czasie może pilnować pory karmienia zwierzątka domowego, świetnie powinien poradzić sobie w poszukiwaniu produktów w sklepie oraz wkładaniu ich do koszyka (oczywiście wskazanych przez osobę dorosłą i pod jej opieką), dziecko w tym wieku może już śmiało nakrywać do stołu, przynosić i odnosić naczynia, pod opieką może je umyć lub włożyć do zmywarki; Warto zaprosić również dziecko do kuchni i dać możliwość samodzielnego zrobienia posiłku np.: kanapki ( w sytuacji kiedy mamy krojony chleb, wędlinę czy ser, robienie kanapki to dla dziecka prosta czynność – niczym układanie puzzli). Jeśli nasz 6 latek jest już uczniem to z całą pewnością do jego obowiązków powinno należeć codzienne rozpakowywanie plecaka oraz wspólne z rodzicem pakowanie go zgodnie z zapotrzebowaniem na kolejny dzień a także – odrabianie lekcji.

Uczniowie klas młodszych – ich podstawowym obowiązkiem jest nauka, co nie oznacza, że powinniśmy zwolnić dzieci z pozostałych czynności domowych. Do codziennych czynności dzieci warto dodać wyrzucanie śmieci, zrobienie drobnych sprawunków czy też oprócz systematycznego sprzątania zabawek również cotygodniowe porządkowanie własnego pokoju - wycieranie kurzy, mycie podłogi. Obowiązki związane z posiadaniem np. psa mogą również obejmować wyprowadzanie go na spacery.

Wychowanie powinno być takie: „żeby tworzyło ludzi nie tylko dobrze wychowanych, ale zdolnych do życia na własny rachunek”. K. Konarzewski

Z całą pewnością będziecie mieli Państwo własne pomysły na kafeterię obowiązków. Przytoczone przeze mnie są jedynie przykładowymi. Chciałabym, abyście Państwo pamiętali, że posiadanie przez dziecko obowiązków jest dla niego wyjątkowo ważne. Nie oznacza to jednak, że samymi obowiązkami dziecko ma się zajmować, znajdźmy chwile na zabawę, na wspólnie spędzany czas, ale i na nudę. Tak nudę!

O nudzie porozmawiamy później...

Pozdrawiam

K. Marciniak-Paprocka